The Outsider

Data powstania: wiosna lub lato 1921

Data i miejsce pierwszej publikacji: kwiecień 1926, „Weird Tales”, wol. 7, nr 4

Amerykańskie oraz angielskie wydania książkowe:

Polskie wydania:

Jako Odszczepieniec

  • „C[ol]laps”, nr 9, s. 1-5 [przeł. Grzegorz Iwanciw] – 1985
  • “Fakty”, nr 9, s. 8-9 [przeł. Grzegorz Iwanciw] – 1985

Jako Obcy:

  • W poszukiwaniu nieznanego Kadath [przeł. Robert Lipski] – 1996
  • Wielka księga strachu, Media Rodzina, Poznań, 2008, s. 56-60 [przeł. Ewa Morycińska-Dzius, wersja uproszczona dla młodzieży]

Jako Przybysz:

Jako Wyrzutek:

Uwagi:

Historia osobnika zamieszkującego samotnie pradawny zamek. Jedyna inna postać, którą pamięta, to bardzo stara opiekunka czy też opiekun. Okolica, w której mieszkali, pozbawiona jest zupełnie dostępu do światła. Narrator któregoś razu postanawia wejść na najwyższą, pozbawioną schodów wieżę, by stamtąd spojrzeć na świat. To, co odkryje na górze, wstrząśnie zarówno nim, jak i czytelnikiem.

Jedna z najczęściej wznawianych opowieści Lovecrafta. Tytuł wydanego w 1939 roku pierwszego zbioru opowiadań Lovecrafta, The Outsider and Others, wziął się właśnie od tej noweli. Opowieść miała być opublikowana w jedynym numerze „The Recluse”, czasopisma W. Paula Cooka, jednak ostatecznie została odstąpiona gazecie „Weird Tales”, gdzie od razu wzbudziła sensację.

„Weird Tales” z pierwodrukiem opowiadania

Motto z Keatsa (Wigilia św. Agnieszki) oraz niezwykła atmosfera opowieści, połączone z pewnymi nielogicznościami, które tam występują, mogą wywoływać wrażenie, że Obcy/Przybysz/Wyrzutek jest kolejną z licznych opowieści Lovecrafta inspirowanych snem, ale czy tak jest w istocie – nie wiadomo. Co do opinii autora to oddajmy głos jemu samemu:

Inni (…) tak samo jak Ty lubią Przybysza, ja jednak – muszę to przyznać – nie podzielam tej opinii. Dla mnie opowieść ta – napisana dziesięć lat temu – ma nazbyt nieprzemyślany, zbyt mechaniczny punkt kulminacyjny; a napuszoność i bombastyczność języka jest już zupełnie komiczna. Czytając dziś po raz kolejny ten utwór, ciężko mi pojąć jak mogłem zaplątać się w tak barokową, czczą retorykę, i to tak zupełnie niedawno – bo dziesięć lat temu. Opowieść stanowi nieświadome apogeum wśród mych pastiszów Poego (list do J. Vernona Shea’ego, 19 czerwca 1931, cyt. za: H.P. Lovecraft. Biografia, s. 432).

Wielu doszukuje się w opowieści nawiązań do Frankensteina Mary Shelley, jeszcze inni do baśni Oscara Wilde’a czy opowiadań Nathaniela Hawthorne’a. Niewątpliwą i ostateczną inspiracją pozostaje jednak Edgar Allan Poe (patrz zwłaszcza Berenice; August Derleth przyznał pewnego razu, że gdyby Wyrzutka podpisano nazwiskiem Poego, uznano by go za zaginione dzieło XIX-wiecznego pisarza).

Niektórzy dopatrują się w opowieści wątków autobiograficznych: odosobnienie narratora, jedyny opiekun (czyżby odbicie matki HPL-a?). Poza tym dzieło zostało napisane mniej więcej w czasie, gdy umarła matka Lovecrafta, Sarah Susan.

Patrz również: